Nie mogę powstrzymać wrażeń i muszę to wykrzyczeć:
PO 5 LATACH! W KOŃCU MOGŁAM ZOBACZYĆ KONCERT MY CHEMICAL ROMANCE!!
Niesamowite przeżycie, chociaż ciężki jest żywot niskiego człowieka. 5 lat czekania! 5 długich lat!! Warto było! Warto było jechać te 12, a nawet 13 godzin pociągiem i po raz kolejny kląć na polską kolej, gdzie kradzież drutów na stacji jest zjawiskiem w żadnym wypadku nadzwyczajnym. A później pasażer jest informowany, że jego podróż nie potrwa 5 godzin z hakiem, lecz prawie 7. Super. Ale na szczęście sam koncert zafundował mi i mym wiernym towarzyszkom porcję niesamowitej energii, która wskrzesiła nas z kolejowej mogiły. Cel został osiągnięty, a teraz do przodu.
A teraz już nieco spokojniejsza i pełna tymczasowego spełnienia życiowego, chciałabym przedstawić kilka moich "pracek".
Czas na kawę z cyklu Babie lato
Dwie kobiety z cyklu Babie lato